Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi zespołami. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Adriemu Arjonie z Pratu. Była to 19. minuta starcia. Jedyną bramkę meczu zdobył Javi Serra dla jedenastki Castellónu. Bramka padła w tej samej minucie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Castellónu. Trener Castellónu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Rafa Gálvez, a murawę opuścił Josep Calavera. W 51. minucie arbiter przyznał kartkę Manuelowi Raillowi z jedenastki gospodarzy. Kibice Pratu nie mogli już doczekać się wprowadzenia Toniego Larrosę. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Adri Arjona. W 65. minucie David Cubillas zastąpił Íñiga Muñoza. Od 71. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Castellónu i jedną drużynie przeciwnej. W 76. minucie Andreu Guiu został zmieniony przez Mohę Chabbourę, a za Salvę Torreño wszedł na boisko Jordi Oribe, co miało wzmocnić drużynę Pratu. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Césara Díaza na Jaira Cárcabę. W drugiej połowie nie padły gole. Trzy trafienia w słupek! Bramka zespołu Castellónu wyglądała na zaczarowaną. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy gospodarzy obejrzeli w meczu trzy żółte kartki, a ich przeciwnicy dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę zespół Castellónu będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Villarreal CF II. Tego samego dnia Valencia CF Mestalla będzie rywalem drużyny Pratu w meczu, który odbędzie się w Paternej.