Było to starcie na szczycie tabeli. Zapowiadał się ciekawy pojedynek, gdyż grały ze sobą pierwszy i drugi zespół Segundy División. Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 13 starć zespół Almeríi wygrał jeden raz, ale więcej przegrywał, bo aż osiem razy. Cztery mecze zakończyły się remisem. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. W 26. minucie arbiter ukarał żółtą kartką José Mariego z Cádizu, a w 36. minucie Nikolę Maraš z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 60. minucie Alberto Perea został zmieniony przez Aleja. Chwilę później trener Almeríi postanowił wzmocnić linię napadu i w 65. minucie zastąpił zmęczonego Sekou Gassamę. Na boisko wszedł Juan Munoz, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Cádizu w 68. minucie spotkania, gdy Anthony Lozano strzelił pierwszego gola. Przy strzeleniu gola asystował Salvi. Na 20 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Almeríi doszło do zmiany. Ante Czorić wszedł za Chemę Núñeza. W 72. minucie żółtą kartkę otrzymał Anthony Lozano z zespołu gości. Na kwadrans przed zakończeniem pojedynku czerwoną kartkę obejrzał Marcos López, tym samym drużyna gości musiała końcówkę grać w dziesiątkę, mimo to zdołała jeszcze poprawić wynik. W 79. minucie bramkę wyrównującą zdobył z rzutu karnego José Corpas. To pierwszy gol tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Chwilę później trener Cádizu postanowił bronić wyniku. W 82. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika José Mariego wszedł Fali Jiménez, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gości utrzymać remis. Mimo postawienia na obronę drużynie gości udało się strzelić gola i wygrać. W 86. minucie Anthony Lozano został zmieniony przez Nana, co miało wzmocnić zespół Cádizu. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Radosava Petrovicia na Valentína Vadę. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. W 89. minucie na listę strzelców wpisał się Luis Espino. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Nano. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w czwartej minucie doliczonego czasu gry, arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Ivánowi Martosowi i Albertowi. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-2. Należy odnotować rewelacyjną skuteczność zespołu Cádizu, który potrzebował tylko trzech celnych strzałów, żeby dwa razy pokonać bramkarza rywali. Sędzia wręczył jedną żółtą kartkę zawodnikom gości w pierwszej połowie, a w drugiej dwie żółte i jedną czerwoną. Piłkarze drużyny przeciwnej dostali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, w drugiej również jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą środę zespół Cádizu będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie SD Huesca. Natomiast w czwartek Real Sporting de Gijón będzie gościć zespół Almeríi.