Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi zespołami. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w piątym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Wysiłki podejmowane przez jedenastkę Tudelano w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 63. minucie bramkę zdobył Eneko Zabaleta. W 66. minucie za Cristiana Portillę wszedł Iván Garrido. Po chwili trener Tudelano postanowił wzmocnić linię pomocy i w 72. minucie zastąpił zmęczonego Iñakiego Jiméneza. Na boisko wszedł Miguel Díaz, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Piłkarze Salamanki otrząsnęli się z chwilowego letargu. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 76. minucie wynik ustalił Ayoze Placeres. W 84. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Javiego Ribellesa z Salamanki, a w drugiej minucie doliczonego czasu pojedynku Eneka Zabaletę z drużyny przeciwnej. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Zawodnicy obu drużyn obejrzeli po jednej żółtej kartce. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił jednego gracza. Natomiast drużyna Tudelano w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę jedenastka Salamanki zawalczy o kolejne punkty w Tajonarze. Jej rywalem będzie CA Osasuna Promesas. Natomiast 20 października CD Guijuelo zagra z drużyną Tudelano na jej terenie.