Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi zespołami. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Tuż przed końcem pierwszej połowy jedynego gola meczu strzelił Dani López dla drużyny Don Benito. Bramka padła w tej samej minucie. To pierwsza bramka tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Don Benito. W 56. minucie arbiter ukarał kartką Matheusa Santanę, piłkarza gości. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem w drużynie Don Benito doszło do zmiany. Jesús Sillero wszedł za Daniego Lópeza. W 63. minucie Ricardo Carvalho został zastąpiony przez Javiego Grilla. W 75. minucie w jedenastce Villarrubii doszło do zmiany. Pablo Jiménez wszedł za Frana Cortésa. Trener Villarrubii postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił pomocnika Sergia Arribasa i na pole gry wprowadził napastnika Frana Minayę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Na kwadrans przed zakończeniem spotkania kartkę dostał Pablo Jiménez z Villarrubii. Chwilę później trener Don Benito postanowił bronić wyniku. W 78. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Manu Ramíreza wszedł Chele, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie Don Benito utrzymać prowadzenie. Od 80. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom Don Benito i jedną drużynie przeciwnej. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry w jedenastce Don Benito doszło do zmiany. Kiko González wszedł za José Artilesa. W drugiej połowie nie padły gole. Zespół Villarrubii miał 10 szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy gospodarzy obejrzeli w meczu dwie żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy cztery. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę jedenastka Villarrubii rozegra kolejny mecz w Sanlúcarze de Barramedzie. Jej rywalem będzie Atlético Sanluqueño CF. Tego samego dnia Real Murcia CF zagra z drużyną Don Benito na jej terenie.