Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 14 razy. Drużyna Cartageny wygrała aż osiem razy, zremisowała trzy, a przegrała tylko trzy. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Cartagena: Jorge Fucilemu w 32. i Quimowi Araújowi w 40. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Cartageny w 47. minucie spotkania, gdy Đorđe Jovanović strzelił pierwszego gola. W 60. minucie Rodrigo Sanz został zastąpiony przez Markela Etxeberríę. W tej samej minucie w jedenastce Realu Linese doszło do zmiany. Luis Alcalde wszedł za Tita Malagóna. Trener Realu Linese postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił obrońcę Sergia Rodrígueza i na pole gry wprowadził napastnika Alhassana Koromę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W 70. minucie Dopi został zmieniony przez Javiego Forjána, co miało wzmocnić jedenastkę Realu Linese. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Đorđe Jovanovicia na Pabla Caballera w 83. minucie. Między 77. a 90. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom Realu Linese i dwie drużynie przeciwnej. Po chwili trener Cartageny postanowił bronić wyniku. W pierwszej minucie doliczonego czasu meczu postawił na defensywę. Za pomocnika Quima Araúja wszedł Sergio Ayala, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce gości utrzymać prowadzenie. Dwie minuty później kartkę dostał José Carrasco z Realu Linese. Jeśli zespół Realu Linese nie wykorzystał 11 rzutów rożnych w spotkaniu to nie mógł liczyć na zwycięstwo. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po cztery żółte kartki. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę zespół Realu Linese rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie Marbella FC. Tego samego dnia Algeciras CF zagra z drużyną Cartageny na jej terenie.