Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 19 pojedynków zespół Las Palmas wygrał dwa razy, ale więcej przegrywał, bo aż siedem razy. 10 meczów zakończyło się remisem. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. W 19. minucie kartkę otrzymał Sekou Gassama z drużyny gości. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Almeríi w 22. minucie spotkania, gdy Romera strzelił pierwszego gola. Przy strzeleniu gola pomagał José Corpas. W 24. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Césara de la Hoza z Almeríi, a w 39. minucie Martína Mantovaniego z drużyny przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Almeríi. W 56. minucie Javi Castellano zastąpił Juana Narváeza. Jedenastka gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Almeríi, zdobywając kolejną bramkę. W 57. minucie nie dał szans obrony bramkarzowi José Corpas. Bramka padła po podaniu Gaspara Panadera. Między 60. a 84. minutą, boisko opuścili piłkarze Almeríi: Chema Núñez, Sergio Aguza, José Corpas, na ich miejsce weszli: Radosav Petrović, Valentín Vada, José Lazo. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Álvara Lemosa, Daniego Castellana zajęli: Jean Drole, Rubén Castro. Między 61. a 85. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy oraz dwie drużynie przeciwnej. W ostatnich minutach spotkania na boisku kibice domagali się kolejnych bramek. W 87. minucie wynik na 0-3 podwyższył Valentín Vada. W zdobyciu bramki pomógł Sekou Gassama. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 0-3. Drużyna Almeríi zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Sędzia w pierwszej połowie przyznał dwie żółte kartki zawodnikom gości, natomiast w drugiej dostali tyle samo. Piłkarze Las Palmas dostali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, a w drugiej jedną więcej. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek drużyna Almeríi będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Girona FC. Natomiast w czwartek Real Sporting de Gijón zagra z zespołem Las Palmas na jego terenie.