Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi zespołami. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia wręczył Davidowi Gonzálezowi z drużyny gospodarzy. Była to 12. minuta spotkania. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę jedenastka Marino Luanco wyszła w zmienionym składzie, za Davida Gonzáleza wszedł Mathe. W 55. minucie arbiter przyznał kartkę Decowi z Melilli. Trener Melilli postanowił zagrać agresywniej. W 57. minucie zmienił pomocnika Ruana i na pole gry wprowadził napastnika Hichama. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 64. minucie Deco zastąpił Carriego. Między 69. a 70. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. W 70. minucie Héctor Gómez został zmieniony przez Carlosa Fernándeza, co miało wzmocnić jedenastkę Melilli. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Mikę na Áleksa Boeda. Na sześć minut przed zakończeniem starcia w zespole Marino Luanco doszło do zmiany. Guaya wszedł za Ivána Fernándeza. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w doliczonej pierwszej minucie meczu, arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Hichamowi i Césarowi Suárezowi. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze gospodarzy otrzymali w meczu cztery żółte kartki, a ich przeciwnicy trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę zespół Melilli będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie SCR Peña Deportiva. Tego samego dnia Las Rozas CF będzie przeciwnikiem drużyny Marino Luanco w meczu, który odbędzie się w Madrycie.