Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Mecz zakończył się remisem. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia przyznał Salvie Ruizowi z drużyny gości. Była to 35. minuta starcia. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę zespół Extremadury wyszedł w zmienionym składzie, za Diosberta Rivera wszedł Ortuño. Jedyną kartkę w drugiej połowie otrzymał José Pardo z Extremadury. Była to 56. minuta spotkania. W 59. minucie Kike Márquez zastąpił Emmanuela Attipoe'a. Chwilę później trener RCD Mallorca postanowił wzmocnić linię napadu i w 63. minucie zastąpił zmęczonego Abdóna Pratsa. Na boisko wszedł Nikola Stojiljković, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Na 22 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce RCD Mallorca doszło do zmiany. Marc Pedraza wszedł za Leonarda Suáreza. Trener Extremadury postanowił zagrać agresywniej. W 68. minucie zmienił pomocnika Diego Capela i na pole gry wprowadził napastnika Alberta Pereę, który w bieżącym sezonie ma na koncie jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 80. minucie w jedenastce RCD Mallorca doszło do zmiany. Víctor De Baunbaug wszedł za Sergia Buenacasę. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy obu drużyn obejrzeli po jednej żółtej kartce. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy czwartek zespół RCD Mallorca zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Albacete Balompié.