Zespoły zajmowały sąsiednie miejsca w tabeli, więc zapowiadał się ciekawy i wyrównany mecz. Zespół Rayo Majadahonda zajmował 19., natomiast drużyna Córdoby - 20. pozycję. Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Mecz zakończył się remisem. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Między 19. a 36. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Córdoby i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener Rayo Majadahonda postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Manu, a murawę opuścił Enzo Zidane. Drugą połowę zespół Córdoby rozpoczął w zmienionym składzie, za De Cuevasa wszedł Yann Bodiger. W 61. minucie Manu został zastąpiony przez Daniego Romerę. W 67. minucie w drużynie Rayo Majadahonda doszło do zmiany. Héctor Hernández wszedł za Lusa. Trener Córdoby postanowił zagrać agresywniej. W 71. minucie zmienił pomocnika Quima Araúja i na pole gry wprowadził napastnika Federica Piovaccariego, który w bieżącym sezonie ma na koncie już 11 bramek. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Na 12 minut przed zakończeniem starcia drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Miguel Loureiro osłabiając zespół gości. Wcześniejszą kartkę ten piłkarz dostał w 23. minucie. W 78. minucie w zespole Córdoby doszło do zmiany. Álex Menéndez wszedł za Fernándeza. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Córdoba: Carlosowi Abadowi w 83. minucie i Yannowi Bodigerowi w drugiej minucie doliczonego czasu pojedynku. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Godna podkreślania była świetna praca bramkarza Córdoby. Jego postawa na przedpolu uratowała zespół przed porażką. Taki mecz nie zdarza się często. Zachował czyste konto, a rywale oddali aż dziewięć celnych strzałów. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy gości dostali w meczu cztery żółte kartki i jedną czerwoną, a ich przeciwnicy jedną żółtą. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek zespół Córdoby będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie CA Osasuna. Natomiast 2 czerwca Real Oviedo będzie gościć zespół Rayo Majadahonda.