Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 10 pojedynków jedenastka Mirandésu wygrała trzy razy, ale więcej przegrywała, bo cztery razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Mirandés: Javiemu Jiménezowi w 31. i Mohamedowi Ezzarfaniemu w 41. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę drużyna Ponferradinej rozpoczęła w zmienionym składzie, za Kaxego wszedł Juergen Elitim. W 58. minucie w zespole Mirandésu doszło do zmiany. Erik Jirka wszedł za Javiego Jiméneza. W tej samej minucie Mohamed Ezzarfani został zmieniony przez Bojana Leticia. W 64. minucie Carlos Doncel został zmieniony przez Curra Sáncheza, co miało wzmocnić jedenastkę Ponferradinej. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Antonia Caballera na Naïsa Djouahrę. Jedynego gola meczu strzelił Alexandru Pașcanu dla drużyny Ponferradinej. Bramka padła w tej samej minucie. Asystę zaliczył Curro Sánchez. W 79. minucie Víctor Meseguer został zmieniony przez Pabla Martíneza, co miało wzmocnić jedenastkę Mirandésu. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Yuriego na Daniego Romerę oraz Pabla Valcarcego na Erika Morána. Od 85. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Ponferradinej i jedną drużynie przeciwnej. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter przyznał trzy żółte kartki zawodnikom Mirandésu, a piłkarzom gości pokazał dwie. Oba zespoły dokonały po cztery zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka Mirandésu rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie CE Sabadell FC. Natomiast 11 października FC Cartagena zagra z drużyną Ponferradinej na jej terenie.