Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Drużyna Amorebiety wygrała aż trzy razy, zremisowała tyle samo, nie przegrywając żadnego spotkania. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W siódmej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania arbiter przyznał kartkę Aitorowi Aldalurowi z Amorebiety. Pod koniec pierwszej połowy jedyną bramkę meczu zdobył Íñigo Orozco dla zespołu Amorebiety. Bramka padła w tej samej minucie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Amorebiety. W 54. minucie kartkę dostał Iker Berruezo, zawodnik gości. Niedługo później trener Amorebiety postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 66. minucie zastąpił zmęczonego Ekaina Zenitagoię. Na boisko wszedł Gabri Salazar, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W 71. minucie za Ikera Berrueza wszedł José Hualde. W tej samej minucie w zespole Osasuny doszło do zmiany. Jonathan González wszedł za Marcosa Mendesa. Trener Osasuny postanowił zagrać agresywniej. W 73. minucie zmienił pomocnika Álvara Mura i na pole gry wprowadził napastnika Gabriego Lizarragę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Na dwie minuty przed zakończeniem starcia arbiter pokazał kartkę Gabriemu Salazarowi z jedenastki gospodarzy. W drugiej połowie nie padły gole. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze gospodarzy dostali w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 22 września drużyna Osasuny rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Real Unión Club de Irún. Tego samego dnia Arenas Club de Getxo będzie gościć drużynę Amorebiety.