Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi zespołami. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Carlosowi Albarránowi z jedenastki Tarragony. Była to 34. minuta pojedynku. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Tarragony w 57. minucie spotkania, gdy Pedro Martín zdobył pierwszą bramkę. W 60. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Pola Valentína z Tarragony, a w 65. minucie Lola Garridę z drużyny przeciwnej. Zespół Ebro ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna Tarragony, strzelając kolejnego gola. Na 21 minut przed zakończeniem drugiej połowy Pedro Martín ponownie trafił do bramki zmieniając wynik na 0-2. Chwilę później trener Ebro postanowił wzmocnić formację obronną i w 71. minucie zastąpił zmęczonego Carlosa Barredę. Na boisko wszedł Abel Moreno, który miał za zadanie uspokoić grę w szeregach obronnych. W tej samej minucie Juan Barros został zastąpiony przez Adriána Carrasca. W 85. minucie kartką został ukarany Viti, zawodnik Tarragony. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 0-2. Arbiter wręczył jedną żółtą kartkę piłkarzom Ebro, a zawodnikom Tarragony przyznał trzy. Jedenastka Ebro w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Natomiast drużyna Tarragony w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. 22 września zespół Tarragony będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie UE Cornellà. Tego samego dnia SD Ejea będzie przeciwnikiem jedenastki Ebro w meczu, który odbędzie się w Ejea de losie Caballeros.