Zespoły zajmowały sąsiednie miejsca w tabeli, więc zapowiadał się ciekawy i wyrównany mecz. Drużyna Almeríi zajmowała czwarte, natomiast zespół Girony - piąte miejsce. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 11 razy. Drużyna Almeríi wygrała aż siedem razy, zremisowała cztery, nie przegrywając żadnego spotkania. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. W 43. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Juanpe'a z Girony, a w 44. minucie Ivána Martosa z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener Girony wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Jaira Izquierda. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 12 razy. Murawę musiał opuścić Borja García. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić zwycięskiego gola. W 65. minucie w drużynie Girony doszło do zmiany. Valery wszedł za Adaya. W 71. minucie José Lazo został zmieniony przez Francisa. W tej samej minucie trener Almeríi postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Arvin Appiah, a murawę opuścił Romera. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy żółtą kartkę dostał David Costas z zespołu gości. Jedyną bramkę z karnego zdobył Cristhian Stuani dla drużyny Girony. Bramka padła w tej samej minucie. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego dwudzieste szóste trafienie w sezonie. W 79. minucie Radosav Petrović został zmieniony przez Juana Munoza, a za Valentína Vadę wszedł na boisko Barbero, co miało wzmocnić zespół Almeríi. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Gumbaua na Pape'a Diamankę oraz Samuela Sáiza na Alcalę. W doliczonej drugiej minucie starcia sędzia pokazał żółtą kartkę Jordiemu Calaverze, zawodnikowi Girony. W tej samej minucie arbiter wyrzucił z boiska Valentine'a Ozornwafora z Almeríi. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom gości w pierwszej połowie, natomiast w drugiej jedną żółtą i jedną czerwoną. Zawodnicy drużyny przeciwnej otrzymali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, w drugiej również jedną. Obie drużyny wymieniły po czterech zawodników w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę zespół Girony będzie miał szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jego rywalem będzie CD Lugo. Natomiast w poniedziałek Rayo Vallecano zagra z drużyną Almeríi na jej terenie.