Niewiele działo się od początku meczu, dlatego warto odnotować fakt, że już w tej fazie spotkania jeden z zawodników nie mógł kontynuować zawodów. W 43. minucie Chumbi zastąpił Miguela Díaza. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Sevilli Atlético w 44. minucie spotkania, gdy José Mena zdobył pierwszą bramkę. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Sevilli Atlético. Trener Realu Murcia wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Juanmę Bravę. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 10 razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Víctor Curto. Jedenastka Realu Murcia ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna gospodarzy, strzelając kolejnego gola. W 59. minucie zmusił do kapitulacji bramkarza Pejiño. Po chwili trener Sevilli Atlético postanowił bronić wyniku. W 66. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Pejiña wszedł Javi Vázquez, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gospodarzy utrzymać prowadzenie. W 75. minucie Miguel Martín został zmieniony przez Juanmę Bernal, a za Chrisa Ramosa wszedł na boisko Jaime López, co miało wzmocnić zespół Sevilli Atlético. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając José Miñana na Carlosa Palazóna. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2-0. Arbiter nie wręczył żadnych kartek, mimo zdarzających się fauli. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany.