Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na pięć meczów zespół Realu Valladolid wygrał jeden raz, ale więcej przegrywał, bo aż trzy razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał Gaizka Martínez z drużyny RCD Fabril. Była to 25. minuta meczu. Jedyną bramkę meczu zdobył Kuki dla jedenastki Realu Valladolid. Bramka padła w tej samej minucie. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Realu Valladolid. W 49. minucie Bicho zastąpił Víctora Garcíę. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom RCD Fabril: Sébastienowi Salles'owi w 53. i Yagowi Gandoyowi w 54. minucie. W 64. minucie w drużynie RCD Fabril doszło do zmiany. Juan Jesús wszedł za Sébastiena Salles'a. Trener RCD Fabril postanowił zagrać agresywniej. W 73. minucie zmienił obrońcę Víctora Eimila i na pole gry wprowadził napastnika Manu Mosquerę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. A kibice Realu Valladolid nie mogli już doczekać się wprowadzenia Casiego. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy. Murawę musiał opuścić Miguel De la Fuente. Na siedem minut przed zakończeniem starcia arbiter ukarał kartką Uxía da Penę, zawodnika RCD Fabril. W drugiej połowie nie padły gole. Drużyna RCD Fabril zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Arbiter nie ukarał piłkarzy Realu Valladolid żadną kartką, natomiast zawodnikom RCD Fabril przyznał cztery żółte. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.