Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Mecz zakończył się zwycięstwem jedenastki Badajozu. Od pierwszych minut zespół Sanluqueno zawzięcie atakował bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Badajozu była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał José Ángel z zespołu gości. Była to 32. minuta meczu. Trener Badajozu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 35. minucie na plac gry wszedł Francis Ferrón, a murawę opuścił José Ángel. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę drużyna Badajozu rozpoczęła w zmienionym składzie, za Maria Gómeza wszedł César Morgado. W 56. minucie arbiter pokazał kartkę Abrahamowi Rodríguezowi, piłkarzowi Badajozu. W 62. minucie Javi Gallardo został zastąpiony przez Daniego Del Morala. W 67. minucie w jedenastce Sanluqueno doszło do zmiany. Dani Güiza wszedł za Davida Torę. Trener Sanluqueno wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Juanfrana. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 13 razy. Murawę musiał opuścić Mawi. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić zwycięskiego gola. Na osiem minut przed zakończeniem starcia w jedenastce Badajozu doszło do zmiany. Julio Cidoncha wszedł za Jordana Greenidge'a. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Sanluqueno w 83. minucie spotkania, gdy Dani Güiza zdobył z rzutu karnego pierwszą bramkę. To już siódme trafienie tego piłkarza w sezonie. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie ukarał zawodników Sanluqueno żadną kartką, natomiast piłkarzom gości przyznał dwie żółte. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany.