Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Zespół Racinga Santander przebywa na dole tabeli zajmując 22. miejsce, za to jedenastka Ponferradiny zajmując dziewiątą pozycję w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W dziewiątej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania bramkę zdobył Nando García. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Moises Delgado. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Racing Santander: Ritchie Kitoko w 23. i Manu Hernandzie w 28. minucie. Drużyna gospodarzy otrząsnęła się z chwilowego letargu. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 29. minucie gola wyrównującego strzelił Yuri. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego siedemnaste trafienie w sezonie. Przy zdobyciu bramki pomógł Fran Manzanara. W 31. minucie Enzo Lombardo zastąpił Borję Galána. W 42. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Óscara Sielvę z Ponferradiny, a w 44. minucie Aristote'a Nkakę z drużyny przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. Na drugą połowę zespół Ponferradiny wyszedł w zmienionym składzie, za Óscara Sielvę wszedł Pablo Larrea. W 46. minucie Kaxe został zmieniony przez Javiego Navarra, a za Nacha Gila wszedł na boisko Omar Ramos, co miało wzmocnić jedenastkę Ponferradiny. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Manu Hernandę na Maria Ortiza. Niedługo później trener Racinga Santander postanowił bronić wyniku. W 61. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Ritchie Kitoko wszedł Jordi Figueras, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gości utrzymać remis. W 69. minucie w zespole Ponferradiny doszło do zmiany. Luis Valcarce wszedł za Maximiliana Villę. Od 73. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom Racinga Santander i dwie drużynie przeciwnej. W 75. minucie Pablo Valcarce został zmieniony przez Iviego Lópeza, co miało wzmocnić jedenastkę Ponferradiny. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Nanda Garcíę na Rafę Tresaca w 87. minucie oraz Jona Andera na Nica Hidalga w tej samej minucie. W drugiej połowie nie padły bramki. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Sędzia w pierwszej połowie przyznał trzy żółte kartki piłkarzom gości, a w drugiej dostali tyle samo. Zawodnicy Ponferradiny obejrzeli w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, natomiast w drugiej jedną więcej. Obie drużyny wymieniły po pięciu zawodników. Już w najbliższą sobotę zespół Ponferradiny będzie miał szansę na kolejne punkty grając w A Coruñie. Jego przeciwnikiem będzie RC Deportivo de La Coruna. Tego samego dnia Albacete Balompié zagra z drużyną Racinga Santander na jej terenie.