Jedenastka Realu Betis bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Zespół ten zajmował trzecią pozycję i był zdecydowanym faworytem spotkania. Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 27 pojedynków jedenastka Elche wygrała 10 razy i zanotowała osiem porażek oraz dziewięć remisów. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Między szóstą a 40. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Realu Betis oraz dwie drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Nagle piłkarze Realu Betis nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 57. minucie na listę strzelców wpisał się Eugeni Valderrama. Asystę zanotował Aleix Febas. W 64. minucie Josán Fernández został zmieniony przez Borję Ginera. A trener Realu Betis wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Carlosa Acuñę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 14 razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Eugeni Valderrama. W 68. minucie sędzia pokazał kartkę Javiemu Floresowi, zawodnikowi Elche. Chwilę później trener Elche postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 72. minucie na plac gry wszedł Carlos Castro, a murawę opuścił Nino. Carlos Castro nie zawiódł oczekiwań i pokonał bramkarza przeciwników strzelając jedną bramkę. Był to jego drugi gol w tegorocznych rozgrywkach. Trenerzy obu jedenastek postanowili odświeżyć składy w 80. minucie, w drużynie Realu Betis za Álvara Peñy wszedł Barri, a w zespole Elche Karim Azamoum zmienił Manuela Sáncheza. Piłkarze Elche odpowiedzieli zdobyciem bramki. Na siedem minut przed zakończeniem meczu wynik ustalił Carlos Castro. Przy strzeleniu gola asystował Yacine Qasmi. W 85. minucie w drużynie Realu Betis doszło do zmiany. Rey Manaj wszedł za Aleiksa Febasa. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry arbiter przyznał kartkę Manuelowi Sánchezowi z jedenastki gości. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Sędzia pokazał dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Elche wręczył cztery. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Realu Betis zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie UD Las Palmas. Natomiast 22 kwietnia CA Osasuna zagra z jedenastką Elche na jej terenie.