Zespoły zajmowały sąsiednie miejsca w tabeli, więc zapowiadał się ciekawy i wyrównany mecz. Jedenastka Realu Betis zajmowała 20., natomiast drużyna Extremadury - 21. pozycję. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Jedenastka Realu Betis wygrała aż trzy razy, zremisowała raz, nie przegrywając żadnego spotkania. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Między drugą a 37. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując cztery żółte kartki zawodnikom Realu Betis i dwie drużynie przeciwnej. Tuż przed końcem pierwszej połowy jedyną bramkę meczu zdobył Maikel Mesa dla drużyny Realu Betis. Bramka padła w tej samej minucie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Realu Betis. W 50. minucie za José Cara wszedł Jon Erice. W 51. minucie w jedenastce Realu Betis doszło do zmiany. Roman Zozulja wszedł za Eddego Pascuala. Chwilę później trener Extremadury postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 52. minucie na plac gry wszedł Nono, a murawę opuścił Víctor Pastrana. W tej samej minucie w zespole Extremadury doszło do zmiany. Emmanuel Lomotey wszedł za Sergia Gila. A kibice Realu Betis nie mogli już doczekać się wprowadzenia Manu Fustera. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie trzy strzelone gole. Murawę musiał opuścić Barri. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Real Betis: Pedro Sánchezowi w 75. minucie i Franowi Garcíi w piątej minucie doliczonego czasu starcia. W 80. minucie Maikel Mesa został zmieniony przez Néstora Susaetę, a za Carlosa Acuñę wszedł na boisko Diego Caballo, co miało wzmocnić jedenastkę Realu Betis. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Roberta Olabego na Airama Cabrerę. W drugiej połowie nie padły gole. Przewaga drużyny Extremadury w posiadaniu piłki była ogromna (62 procent), niestety, pomimo takiej przewagi jedenastka poniosła porażkę. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze Extremadury obejrzeli w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy sześć. Drużyna Extremadury w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła pięciu zawodników. Już w najbliższą sobotę zespół Extremadury rozegra kolejny mecz w Maladze. Jego rywalem będzie Malaga Club de Futbol. Natomiast w niedzielę SD Huesca zagra z jedenastką Realu Betis na jej terenie.