Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Jedyną kartkę w meczu sędzia pokazał Mathieu Peybernesowi z Lugo. Była to 18. minuta starcia. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener Lugo postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 69. minucie na plac gry wszedł Iriome, a murawę opuścił Cristian. W 77. minucie Marcelo Djaló zastąpił Carlosa Pitę. Trener Deportivo La Coruna postanowił zagrać agresywniej. W 82. minucie zmienił pomocnika Vicente Gómeza i na pole gry wprowadził napastnika Claudia Beauvue. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W 86. minucie Bóveda został zmieniony przez Hugona Valleja, a za Emre Çolaka wszedł na boisko Uche Agbo, co miało wzmocnić drużynę Deportivo La Coruna. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Yanisa Rahmaniego na Hugona Ramę. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Lugo przyznał jedną żółtą. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek drużyna Lugo będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Cádiz CF. Natomiast w sobotę UD Almería będzie gościć zespół Deportivo La Coruna.