Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Quique Fornos z Racinga Ferrol. Była to czwarta minuta spotkania. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Racinga Ferrol w 20. minucie spotkania, gdy Beltrán zdobył pierwszą bramkę. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Racinga Ferrol. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Racinga Ferrol w 50. minucie spotkania, gdy Joselu strzelił z rzutu karnego drugiego gola. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego trzynaste trafienie w sezonie. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Racing Ferrol: Javiemu Reyowi w 57. i Jonowi Garcíi w 59. minucie. W 63. minucie Víctor Villacañas został zastąpiony przez Vitiego Rozadę. Po chwili trener Realu Oviedo Vetusta postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 69. minucie na plac gry wszedł Javi Cueto, a murawę opuścił Joselu Guerra. A kibice Racinga Ferrol nie mogli już doczekać się wprowadzenia Adriána Armentala. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy. Murawę musiał opuścić Beltrán. W 73. minucie Javi Sanma został zmieniony przez Marcosa Álvareza, a za Juana Antonia wszedł na boisko Joel, co miało wzmocnić drużynę Racinga Ferrol. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Raúla Pradę na Davida Ameza. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2-0. Zespół Realu Oviedo Vetusta miał dziewięć szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. Arbiter nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom Racinga Ferrol pokazał trzy żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 8 marca drużyna Realu Oviedo Vetusta rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Real Sporting de Gijón II. Tego samego dnia Club Atlético de Madrid II będzie przeciwnikiem jedenastki Racinga Ferrol w meczu, który odbędzie się w Majadahondzie.