Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 24 mecze jedenastka Numancii wygrała dziewięć razy i zanotowała siedem porażek oraz osiem remisów. Nie wszyscy kibice zajęli swoje miejsca na stadionie, a doszło do pierwszej zmiany na boisku. W dziewiątej minucie Iván Balliu zastąpił Romerę. Między 20. a 39. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom Almeríi i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 58. minucie arbiter ukarał kartką Curra Sáncheza, piłkarza gospodarzy. W 63. minucie w jedenastce Numancii doszło do zmiany. Álvaro Aguado wszedł za Marca Mateu. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Almeríi w 63. minucie spotkania, gdy Juan Munoz strzelił z karnego pierwszego gola. To już siódme trafienie tego piłkarz w sezonie. W następstwie utraty gola trener Numancii postanowił zagrać agresywniej. W 68. minucie zmienił obrońcę Ivána Calera i na pole gry wprowadził napastnika Mohameda Sanhajego, który w bieżącym sezonie ma na koncie jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego zespół zdołał zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W 72. minucie w drużynie Almeríi doszło do zmiany. César de la Hoz wszedł za Wilfrida Jauresa. Na 10 minut przed zakończeniem starcia wynik ustalił z rzutu karnego Curro Sánchez. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziewiąte trafienie w sezonie. W 82. minucie Radosav Petrović został zmieniony przez Barbera, co miało wzmocnić jedenastkę Almeríi. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Adriána Castellana na Néstora Albiacha. W 89. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Juana Munoza z Almeríi, a w piątej minucie doliczonego czasu pojedynku Luísa Gustava z drużyny przeciwnej. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Arbiter przyznał trzy żółte kartki piłkarzom Almeríi w pierwszej połowie, a w drugiej jedną. Zawodnicy drużyny przeciwnej dostali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, natomiast w drugiej dwie. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany. Już w najbliższy piątek jedenastka Almeríi będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Real Racing Club de Santander. Natomiast 9 lutego Malaga Club de Futbol będzie rywalem zespołu Numancii w meczu, który odbędzie się w Maladze.