Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 19 meczów zespół Hércules'u wygrał pięć razy, ale więcej przegrywał, bo dziewięć razy. Pięć meczów zakończyło się remisem. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Między 16. a 35. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę jedenastka Hércules'u wyszła w zmienionym składzie, za Felipe Alfonsa wszedł Mohamady Traoré. W 55. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Brunona Peronego z Hércules'u, a w 61. minucie Jandra Orellanę z drużyny przeciwnej. W 62. minucie Jonathan Mejía został zmieniony przez Nikolaosa Vergosa. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Hércules: Yerayowi Gonzálezowi w 71. i Mohamady'emu Traorému w 74. minucie. W tej samej minucie trener Barcelony Atletic postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 74. minucie zastąpił zmęczonego Jandra Orellanę. Na boisko wszedł Ludovit Reis, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W doliczonym czasie gry w drużynie Hércules'u doszło do zmiany. Carlos de Lerma wszedł za Benję. Przewaga zespołu Barcelony Atletic w posiadaniu piłki była ogromna (70 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze tylko zremisowali. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter ukarał żółtymi kartkami czterech zawodników Hércules'u. Pokazał im jedną żółtą kartkę w pierwszej i trzy w drugiej połowie meczu. Piłkarze gospodarzy dostali dwie żółte kartki w pierwszej i jedną w drugiej części meczu. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła jednego zawodnika. Natomiast zespół Hércules'u w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. 1 marca jedenastka Hércules'u zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie FC Andorra. Tego samego dnia Orihuela CF będzie gościć zespół Barcelony Atletic.