Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem drużyny FC Andorra. Już w pierwszych minutach drużyna FC Andorra próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener Tarragony postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 56. minucie na plac gry wszedł Romain Habran, a murawę opuścił Pol Ballesteros. Między 57. a 70. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy oraz dwie drużynie przeciwnej. W 74. minucie Brugui został zmieniony przez Ferrána Ginera. W tej samej minucie boisko opuścili piłkarze gospodarzy: Federico Bessone, Moussa Sidibé, a na ich miejsce weszli Adrià Vilanova, Mouhamadou Keita. W 83. minucie arbiter pokazał kartkę Rubénowi Boverowi z FC Andorra. Trener FC Andorra wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Luda. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Iker Goujón. W doliczonym czasie gry kartką został ukarany Ludo, zawodnik FC Andorra. Zespół FC Andorra miał dziewięć szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter przyznał cztery żółte kartki piłkarzom gospodarzy, natomiast zawodnikom Tarragony pokazał dwie. Drużyna FC Andorra w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wymienił dwóch zawodników. Już w najbliższą niedzielę drużyna Tarragony będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie CD Ebro. Tego samego dnia SD Ejea będzie rywalem jedenastki FC Andorra w meczu, który odbędzie się w Ejea de losie Caballeros.