Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 11 meczów zespół Tarragony wygrał jeden raz, ale więcej przegrywał, bo aż cztery razy. Sześć meczów zakończyło się remisem. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Tarragona: Franowi Mirandzie w 26. i Pedro Martínowi w 29. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 59. minucie Pedro Martín został zastąpiony przez Jonathana Pereirę. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację po godzinie gry, sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Barcelony Atletic: Ronaldowi Araúji i Áleksowi Colladowi. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Tarragony w 72. minucie spotkania, gdy Pol Ballesteros strzelił pierwszego gola. W 77. minucie kartkę dostał Bernabé Barragán, zawodnik Tarragony. W tej samej minucie w zespole Barcelony Atletic doszło do zmiany. Sergio Akieme wszedł za Guillema Jaime'a. W tej samej minucie trener Barcelony Atletic postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Javier Delgado, a murawę opuścił Abel Ruiz. Na pięć minut przed zakończeniem spotkania sędzia przyznał kartkę Jandrowi Orellanie z jedenastki gości. W tej samej minucie trener Tarragony postanowił bronić wyniku i postawił na defensywę. Za pomocnika Bruguiego wszedł Pol Valentín, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce gospodarzy utrzymać prowadzenie. W 87. minucie Dani Morer został zmieniony przez Ilaiksa Kouroumę, co miało wzmocnić drużynę Barcelony Atletic. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Gerarda Olivę na Romaina Habrana. W 88. minucie arbiter ukarał kartką Gerarda Olivę, piłkarza gospodarzy. Przewaga jedenastki Barcelony Atletic w posiadaniu piłki była ogromna (68 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia pokazał cztery żółte kartki zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Barcelony Atletic przyznał trzy. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka Barcelony Atletic rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie SD Ejea. Natomiast 26 stycznia FC Andorra będzie rywalem zespołu Tarragony w meczu, który odbędzie się w Encampie.