Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą pięć razy. Zespół Ebro wygrał jeden raz, zremisował cztery, nie przegrywając żadnego spotkania. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W pierwszych minutach meczu piłkarze Espanyolu Barcelona II nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 11. minucie bramkę zdobył Nico Melamed. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. Piłkarze Ebro nawiązali walkę i doprowadzili do remisu jeszcze w pierwszej połowie. W 17. minucie bramkę wyrównującą zdobył Lolo Garrido. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Carlos Barreda z Ebro. Była to 39. minuta meczu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. W 56. minucie arbiter pokazał kartkę Marcowi Manchónowi, zawodnikowi Espanyolu Barcelona II. Kibice Espanyolu Barcelona II nie mogli już doczekać się wprowadzenia Paua Martíneza. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Marc Manchón. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić wyrównującą bramkę. Trzeba było trochę poczekać, aby Liam Blie wywołał eksplozję radości wśród kibiców Ebro, strzelając kolejnego gola w 58. minucie starcia. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Ebro: Franowi Garcíi w 64. i José Espínowi w 67. minucie. W 70. minucie Iván Gil zastąpił Kévina Soniego. Na 11 minut przed zakończeniem spotkania w drużynie Espanyolu Barcelona II doszło do zmiany. Alberto Fernández wszedł za Ferrana Jutglę. Chwilę później trener Ebro postanowił wzmocnić linię pomocy i w 80. minucie zastąpił zmęczonego Lola Garrida. Na boisko wszedł Víctor Andrés, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 84. minucie kartkę obejrzał Rafa Parejo z zespołu gości. W 85. minucie Mohamed Ezzarfani wyrównał wynik meczu z rzutu karnego. To już jedenaste trafienie tego piłkarz w sezonie. W doliczonej trzeciej minucie meczu kartkę dostał Iago Indias, zawodnik gospodarzy. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 2-2. Przewaga drużyny Espanyolu Barcelona II w posiadaniu piłki była ogromna (69 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze nie potrafili wygrać meczu. Arbiter przyznał dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy, natomiast zawodnikom Ebro pokazał cztery. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast drużyna Ebro w drugiej połowie wymieniła jednego zawodnika. 26 stycznia zespół Ebro będzie miał szansę na kolejne punkty grając w Saragossie. Jego rywalem będzie CF Badalona. Tego samego dnia UE Cornellà będzie przeciwnikiem jedenastki Espanyolu Barcelona II w meczu, który odbędzie się w Cornelli de Llobregat.