Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi jedenastkami. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. W 23. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Toniego Seoane'a z Villarrubii, a w 28. minucie José Antonia z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener Córdoby postanowił zagrać agresywniej. W 60. minucie zmienił pomocnika Javiego Floresa i na pole gry wprowadził napastnika Owusu Kwabenę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Na 23 minuty przed zakończeniem drugiej połowy kartkę dostał Fernández z Córdoby. W 69. minucie Fran Cortés został zmieniony przez Sergia Arribasa. W 77. minucie De Cuevas został zmieniony przez Antonia Moyana, a za Juantę wszedł na boisko Zelu, co miało wzmocnić jedenastkę Córdoby. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Nanda Copete'a na Javiego Grilla oraz Diego Díaza na Frana Minayę. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Córdoba: Owusu Kwabenie w 85. i Fidelowi Escobarowi w 86. minucie. Trzy trafienia w słupek! Bramka zespołu Córdoby wyglądała na zaczarowaną. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze Villarrubii otrzymali w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy cztery. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka Córdoby będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Real Murcia CF. Natomiast 8 września San Fernando CD będzie gościć drużynę Villarrubii.