Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 11 razy. Zespół Girony wygrał aż siedem razy, zremisował dwa, a przegrał tylko dwa. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Kaxemu z Ponferradiny. Była to 36. minuta spotkania. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Niedługo po przerwie zespół Ponferradiny trafił do bramki rywala. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy bramkę zdobył Asier Benito. Zawodnicy gości szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 56. minucie wynik ustalił Marc Gual. Asystę zanotował Samuel Sáiz. W 67. minucie za Samuela Sáiza wszedł Borja García. Na 17 minut przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce Ponferradiny doszło do zmiany. Nacho Gil wszedł za Yuriego. A trener Girony wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Jonathana. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Marc Gual. W 77. minucie Asier Benito został zmieniony przez Sergia Buenacasę, a za Kaxego wszedł na boisko Pablo Valcarce, co miało wzmocnić drużynę Ponferradiny. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Borję Garcíę na Jordiego Calaverę. W 84. minucie arbiter przyznał kartkę Óscarowi Sielvie z zespołu gospodarzy. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Sędzia nie ukarał piłkarzy gości żadną kartką, natomiast zawodnikom Ponferradiny pokazał dwie żółte. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół Ponferradiny będzie miał szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jego rywalem będzie SD Huesca. Natomiast 24 listopada CF Fuenlabrada zagra z jedenastką Girony na jej terenie.