Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na siedem spotkań drużyna Racinga Santander wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo trzy razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Między 19. a 44. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom Racinga Santander oraz dwie drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 54. minucie sędzia pokazał żółtą kartkę Enzowi Lombardo z zespołu gospodarzy. W tym czasie to piłkarze Racinga Santander otworzyli wynik. W 57. minucie dającego prowadzenie gola dla drużyny gospodarzy strzelił Cejudo. W 59. minucie arbiter pokazał żółtą kartkę Pablowi Larrei, zawodnikowi gości. W tej samej minucie Saúl Crespo zastąpił Pabla Larreę. Kibice Ponferradiny nie mogli już doczekać się wprowadzenia Asiera Benita. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Pablo Valcarce. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić wyrównującego gola. Bramkarz Racinga Santander wielokrotnie wychodził z opresji obronną ręką. Skutecznie interweniował w pojedynku aż siedem razy, ale nie zachował czystego konta. W 67. minucie na listę strzelców wpisał się Isi Palazón. To pierwsza bramka tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Asystę zanotował Yuri. W następstwie utraty bramki trener Racinga Santander postanowił zagrać agresywniej. W 75. minucie zmienił pomocnika Cejuda i na pole gry wprowadził napastnika Berta Cayargę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego drużyna zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. Na kwadrans przed zakończeniem starcia żółtą kartkę dostał Aitor Buñuel z Racinga Santander. W 79. minucie w zespole Racinga Santander doszło do zmiany. Jon Ander wszedł za Davida Rodrígueza. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Ponferradiny w 84. minucie spotkania, gdy Yuri strzelił z karnego drugiego gola. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego ósme trafienie w sezonie. W 85. minucie Toribio został zmieniony przez Nuhę Marong, co miało wzmocnić drużynę Racinga Santander. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Yuriego na Frana Manzanarę. Zespół gospodarzy wyrównał wynik meczu. W 90. minucie Nuha Marong wyrównał wynik meczu. Przy zdobyciu bramki pomógł Enzo Lombardo. W piątej minucie doliczonego czasu gry drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Moises Delgado z drużyny gospodarzy i musiał opuścić boisko. Wcześniejszą kartkę ten zawodnik dostał w 44. minucie. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 2-2. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Arbiter pokazał dwie żółte kartki piłkarzom Racinga Santander w pierwszej połowie, a w drugiej dwie żółte oraz jedną czerwoną. Zawodnicy drużyny przeciwnej otrzymali w pierwszej połowie dwie żółte kartki, natomiast w drugiej jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę drużyna Ponferradiny zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie Girona FC. Tego samego dnia CD Lugo będzie gościć drużynę Racinga Santander.