Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Jedenastka Salamanki wygrała jeden raz, zremisowała raz, nie przegrywając żadnego spotkania. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W pierwszej minucie sędzia ukarał żółtą kartką Javiego Ribellesa z Salamanki, a w szóstej minucie Ángela Pizzorna z drużyny przeciwnej. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Salamanki w 28. minucie spotkania, gdy Guille Andrés strzelił pierwszego gola. Jedenastka Burgosu ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół gości, zdobywając kolejną bramkę. Na dziewięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy trafił Iñigo Zubiri. W 48. minucie arbiter pokazał kartkę Álvarowi Romerowi z Salamanki. Trener Burgosu wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Marcela Ribeira. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie trzy strzelone gole. Murawę musiał opuścić Ángelo Pizzorno. W 51. minucie sędzia pokazał kartkę Aitorowi Córdobie, piłkarzowi gospodarzy. Niedługo później Iván Garrido wywołał eksplozję radości wśród kibiców Salamanki, strzelając kolejnego gola w 56. minucie spotkania. W 57. minucie Andrés González został zmieniony przez Leonarda Pisculichiego. W 61. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Leonarda Pisculichiego z Burgosu, a w 62. minucie Cristiana Portillę z drużyny przeciwnej. Po chwili trener Salamanki postanowił bronić wyniku. W 71. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Guille Andrésa wszedł David Gallego, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła jedenastce Salamanki utrzymać prowadzenie. W 74. minucie w zespole Burgosu doszło do zmiany. Carlos Indiano wszedł za Donovana Wilsona. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 0-3. Przewaga drużyny Burgosu w posiadaniu piłki była ogromna (67 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. Zespół Burgosu zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po trzy żółte kartki. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek jedenastka Salamanki będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Real Valladolid CF Promesas. Natomiast w sobotę CD Guijuelo będzie gościć drużynę Burgosu.