Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi drużynami. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. W 18. minucie kartkę otrzymał Iago López z Logronés. W 28. minucie Iago López został zastąpiony przez Miguela Santosa. W 30. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Jaime Paredesa z Logronés, a w 34. minucie Jordana Blaisego z drużyny przeciwnej. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Logronés w 34. minucie spotkania, gdy Andy strzelił z karnego pierwszego gola. Zespół Salamanki ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała drużyna gości, zdobywając kolejną bramkę. W 42. minucie Andy ponownie pokonał bramkarza zmieniając wynik na 0-2. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Logronés: Miguelowi Santosowi w 49. i Míchelowi Zabacowi w 65. minucie. W końcu rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. Na 24 minuty przed zakończeniem drugiej połowy kolejnego gola dla zespołu gości strzelił Roni. Prawie natychmiast Ander Vitoria wywołał eksplozję radości wśród kibiców Logronés, zdobywając kolejną bramkę w 67. minucie starcia. Piłkarze gospodarzy szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. W 76. minucie wynik ustalił Guille Andrés. Kibice Salamanki nie mogli już doczekać się wprowadzenia Ivána Garrida. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 12 razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić David Grande. Na dziewięć minut przed zakończeniem meczu kartkę dostał Jon Errasti, zawodnik Logronés. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-4. Sędzia pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, natomiast zawodnikom Logronés przyznał pięć. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. 1 grudnia jedenastka Logronés będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie CD Guijuelo. Tego samego dnia Burgos CF będzie gościć jedenastkę Salamanki.