Był to pojedynek drużyn ze szczytu tabeli. Zapowiadało się ciekawe spotkanie, gdyż spotkały się druga i trzecia drużyna Segundy División. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Zespół Sportinga Gijón wygrał aż pięć razy, a przegrał tylko raz. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w czwartym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 53. minucie arbiter ukarał kartką Salvę Sevillę, piłkarza RCD Mallorca. W 70. minucie Jordi Mboula zastąpił Murila. Trener RCD Mallorca wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Febasa. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Salva Sevilla. Niedługo później trener Sportinga Gijón postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 89. minucie zastąpił zmęczonego Manu Garcíę. Na boisko wszedł Gaspar Campos, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 90. minucie boisko opuścili piłkarze RCD Mallorca: Aleksandar Trajkovski, Álex Alegría, a na ich miejsce weszli Amath Ndiaye, Aleksandar Trajkovski. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom RCD Mallorca przyznał jedną żółtą. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił czterech graczy. Natomiast jedenastka Sportinga Gijón w drugiej połowie wymieniła jednego zawodnika. Już w najbliższą środę zespół Sportinga Gijón będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie CE Sabadell FC. Tego samego dnia FC Cartagena będzie gościć jedenastkę RCD Mallorca.