Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Drużyna Realu Linese wygrała aż cztery razy, zremisowała dwa, nie przegrywając żadnego meczu. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Jedyną żółtą kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Kike'owi Pinie z drużyny gości. Była to 25. minuta starcia. Jedyną bramkę meczu dla Realu Linese zdobył Dopi w 26. minucie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Realu Linese. Kibice Badajozu nie mogli już doczekać się wprowadzenia Guzmána. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Sergi Maestre. W 51. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Kike Pina z zespołu gości i musiał opuścić boisko. Wcześniejszą kartkę ten piłkarz dostał w 25. minucie. W 53. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Pita Camacha, zawodnika Realu Linese. W 54. minucie Adilson został zmieniony przez Carlosa Portera. W 64. minucie sędzia przyznał żółtą kartkę Césarowi Morgado z Badajozu. Chwilę później trener Realu Linese postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 68. minucie na plac gry wszedł Javi Forján, a murawę opuścił Pito Camacho. Od 76. minuty arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. W 79. minucie Mousa Bandeh został zmieniony przez Tita Malagóna, a za Manu Molinę wszedł na boisko Haritz Albisua, co miało wzmocnić drużynę Realu Linese. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Hébera Penę na Julia Gracię. W drugiej połowie nie padły gole. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Realu Linese zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Sevilla Atlético. Natomiast 24 listopada Marbella FC zagra z zespołem Badajozu na jego terenie.