Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi zespołami. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Między 24. a 44. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Villarrubii i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 52. minucie Héctor Martínez został zmieniony przez Frana Serrana. Na 23 minuty przed zakończeniem drugiej połowy sędzia pokazał kartkę Antoniowi Arandzie z drużyny gospodarzy. W 68. minucie w zespole Villarrubii doszło do zmiany. Ricardo Carvalho wszedł za Andriu. Trener Granady II postanowił zagrać agresywniej. W 70. minucie zmienił pomocnika Antonia Arandę i na pole gry wprowadził napastnika Adriána Butzkego, który w bieżącym sezonie ma na koncie jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 80. minucie Sergio Arribas został zmieniony przez Julia de Dios, co miało wzmocnić zespół Villarrubii. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Maria Rodrígueza na Jesúsa Rodrígueza. Po chwili trener Villarrubii postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 87. minucie na plac gry wszedł Piojo, a murawę opuścił Diego Díaz. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w drugiej minucie doliczonego czasu gry, arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Granady II: Jordanowi Sebbanowi i Albertowi Lópezowi. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Drużyna Villarrubii miała dziewięć szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze gospodarzy otrzymali w meczu cztery żółte kartki, a ich przeciwnicy dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 24 listopada drużyna Villarrubii będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie FC Cartagena. Tego samego dnia Real Murcia CF będzie gościć drużynę Granady II.