Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na dziewięć meczów jedenastka Mirandésu wygrała trzy razy i tyle samo razy przegrywała. Trzy mecze zakończyły się remisem. Już w pierwszych minutach zespół Saragossy próbował rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. Po nieciekawym początku meczu to piłkarze Mirandésu otworzyli wynik. W 22. minucie bramkę zdobył Maranhão. Przy strzeleniu gola pomagał Martín Merquelanz. W 43. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Maranhão z Mirandésu, a w pierwszej minucie doliczonego czasu Luisa Suáreza z drużyny przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Mirandésu. Na drugą połowę jedenastka Saragossy wyszła w zmienionym składzie, za Delmása wszedł Giorgi Papunashvili. Zespół Saragossy ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka gości, zdobywając kolejną bramkę. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem na listę strzelców wpisał się Álvaro Peña. W zdobyciu bramki pomógł Jon Guridi. W 67. minucie Álvaro Peña został zastąpiony przez Álvara Reya. W 70. minucie boisko opuścili piłkarze gospodarzy: Javi Ros, Miguel Linares, a na ich miejsce weszli James Omonigho, Shinji Kagawa. Zawodnicy Saragossy odpowiedzieli strzeleniem gola. W 74. minucie wynik ustalił Alberto Soro. Asystę przy bramce zaliczył Raúl Guti. Jedyną kartkę w drugiej połowie dostał Miguel Linares z drużyny gospodarzy. Była to 79. minuta pojedynku. Po chwili trener Mirandésu postanowił bronić wyniku. W 84. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Martína Merquelanza wszedł Enric Franquesa, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gości utrzymać prowadzenie. W doliczonej trzeciej minucie meczu w jedenastce Mirandésu doszło do zmiany. Matheus Barrozo wszedł za Maranhão. Drużynie Saragossy zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem jedenastki Mirandésu. Arbiter pokazał dwie żółte kartki piłkarzom Saragossy, a zawodnikom gości przyznał jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Mirandésu zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej rywalem będzie CD Tenerife. Natomiast w niedzielę Real Sporting de Gijón będzie gościć zespół Saragossy.