Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi drużynami. Od początku meczu, aż do przerwy, próby rozgrywania piłki nie przynosiły efektów po obu stronach. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 55. minucie za Guille Andrésa wszedł Javi Navas. Trener Salamanki postanowił zagrać agresywniej. W 66. minucie zmienił pomocnika Matthieu Amouzou i na pole gry wprowadził napastnika Ivána Garrida, który w bieżącym sezonie ma na koncie już jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 80. minucie kartkę dostał Mikel Azkoiti z jedenastki gości. Kibice Realu Union nie mogli już doczekać się wprowadzenia Eneka Eizmendiego. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Dani Estrada. Posunięcie trenera było słuszne. Eneka Eizmendiego strzelił kolejnego gola w 87. minucie spotkania. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Realu Union w 84. minucie spotkania, gdy Álvaro Télis zdobył pierwszą bramkę. Na pięć minut przed zakończeniem pojedynku w zespole Salamanki doszło do zmiany. Carlos de la Nava wszedł za Ayoze Placeresa. W 86. minucie kartkę dostał Eneko Eizmendi, zawodnik Realu Union. Drużyna Salamanki ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała jedenastka gości, strzelając kolejnego gola. Na trzy minuty przed zakończeniem starcia wynik ustalił Eneko Eizmendi. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 0-2. Sędzia nie ukarał piłkarzy Salamanki żadną kartką, natomiast zawodnikom gości pokazał dwie żółte. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 16 listopada drużyna Salamanki rozegra kolejny mecz w Lezamie. Jej przeciwnikiem będzie Bilbao Athletic. Natomiast 17 listopada CD Guijuelo zagra z zespołem Realu Union na jego terenie.