Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Drużyna Espanyolu Barcelona II wygrała jeden raz, zremisowała raz, nie przegrywając żadnego spotkania. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu piłkarze Ejea nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W ósmej minucie bramkę zdobył Manu Molina. To pierwszy gol tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Marcowi Manchónowi z drużyny gospodarzy. Była to 37. minuta starcia. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Ejea. W 54. minucie Pau Martínez został zmieniony przez Damię Sabatera. Trener Espanyolu Barcelona II wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Ivána Gila. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Marc Manchón. Posunięcie trenera było słuszne. Ivána Gila strzelił dającego prowadzenie gola w 72. minucie spotkania. Chwilę później trener Ejea postanowił bronić wyniku. W 54. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Nacha Lafitę wszedł Kike, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Drużyna gości nie obroniła wyniku i ostatecznie przegrała mecz. W 57. minucie arbiter pokazał kartkę Rafie Santos, piłkarzowi gości. Zawodnicy gospodarzy nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 64. minucie na listę strzelców wpisał się Nico Melamed. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Ejea doszło do zmiany. David Ballarín wszedł za Davida Mainza. Dalsze wysiłki podejmowane przez jedenastkę Espanyolu Barcelona II przyniosły efekt bramkowy. W 72. minucie Iván Gil dał prowadzenie swojej drużynie. W 73. minucie w jedenastce Ejea doszło do zmiany. Ramón López wszedł za Manu Molinę. Zespół gości ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała drużyna Espanyolu Barcelona II, zdobywając kolejną bramkę. Gola na 3-1 strzelił po raz drugi na kwadrans przed zakończeniem spotkania Iván Gil. W 83. minucie sędzia przyznał kartkę Albertowi Fernándezowi z Espanyolu Barcelona II. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 3-1. Jedenastka Espanyolu Barcelona II była w posiadaniu piłki przez 61 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym starcie. Arbiter pokazał dwie żółte kartki piłkarzom Espanyolu Barcelona II, a zawodnikom gości przyznał jedną. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. Natomiast jedenastka Ejea w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę drużyna Ejea rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie CF Badalona. Natomiast 17 listopada AE Prat będzie rywalem zespołu Espanyolu Barcelona II w meczu, który odbędzie się w El Pracie de Llobregat.