Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 22 spotkania jedenastka Haro Deportivo wygrała osiem razy i zanotowała siedem porażek oraz siedem remisów. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Haro Deportivo w 27. minucie spotkania, gdy Mikel Bueno strzelił pierwszego gola. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Haro Deportivo. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Haro Deportivo: Facundowi Ballardowi w 49. i Josui Pérez w 51. minucie. Wysiłki podejmowane przez drużynę Calahorry w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 52. minucie wynik ustalił Cristian Fernández. Po chwili trener Haro Deportivo postanowił wzmocnić linię pomocy i w 61. minucie zastąpił zmęczonego Gulína. Na boisko wszedł Joseba García, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 63. minucie kartkę dostał Joan Rojas, zawodnik gości. W 70. minucie Facundo Ballardo został zastąpiony przez Maria Urrecha. Trener Calahorry postanowił zagrać agresywniej. W 75. minucie zmienił pomocnika Adriena Goñiego i na pole gry wprowadził napastnika Nacha Díaza, który w bieżącym sezonie ma na koncie już dwie bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W 85. minucie Alberto Morgado został zmieniony przez Sita Barrerę, a w pierwszej minucie doliczonego czasu spotkania za Jorge Fernándeza wszedł na boisko Kamal, co miało wzmocnić drużynę Calahorry. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Áleksa Valiña na Ibrahimę Dieng. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Piłkarze Haro Deportivo otrzymali w meczu dwie żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 17 listopada jedenastka Calahorry zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej rywalem będzie Real Valladolid CF Promesas. Tego samego dnia Cultural y Deportiva Leonesa będzie przeciwnikiem zespołu Haro Deportivo w meczu, który odbędzie się w Leónie.