Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi jedenastkami. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W drugiej minucie kartką został ukarany Álex Díez, piłkarz gospodarzy. W pierwszych minutach meczu zawodnicy Extremadury nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 14. minucie Nono dał prowadzenie swojemu zespołowi z karnego. Między 22. a 39. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Extremadury. W 58. minucie za Pabla Larreę wszedł Fran Manzanara. Trener Ponferradiny postanowił zagrać agresywniej. W 62. minucie zmienił obrońcę Luisa Valcarcego i na pole gry wprowadził napastnika Yuriego, który w bieżącym sezonie ma na koncie trzy gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. Na 22 minuty przed zakończeniem drugiej połowy kartkę obejrzał Casto z zespołu gospodarzy. Chwilę później trener Extremadury postanowił wzmocnić linię pomocy i w 69. minucie zastąpił zmęczonego Davida Rochę. Na boisko wszedł Sergio Gil, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W tej samej minucie na listę strzelców wpisał się Yuri. W 72. minucie Cristian Rodríguez został zmieniony przez Victora Pastranę, a za Willy'ego Ledesmę wszedł na boisko Álex López, co miało wzmocnić jedenastkę Extremadury. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Kaxego na Asiera Benita. W 76. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Jorge Zarfina z Extremadury, a w 79. minucie Frana Manzanarę z drużyny przeciwnej. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Arbiter w pierwszej połowie przyznał trzy żółte kartki piłkarzom Extremadury, a w drugiej dwie. Zawodnicy gości dostali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, natomiast w drugiej dostali tyle samo. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół Ponferradiny będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie CD Numancia de Soria. Tego samego dnia Rayo Vallecano zagra z zespołem Extremadury na jego terenie.