Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Zespół UE Olot wygrał jeden raz, zremisował raz, nie przegrywając żadnego meczu. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W trzeciej minucie bramkę zdobył Pedro Del Campo. Między 30. a 44. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gości i jedną drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu UE Olot. Na drugą połowę drużyna Ejea wyszła w zmienionym składzie, za Joe Olivera wszedł Kike. Jedenastka Ejea ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna gości, zdobywając kolejną bramkę. Tuż po gwizdku sędziego oznaczającego drugą połowę meczu wynik na 0-2 podwyższył Xumetra. W 57. minucie Iván Azcue został zastąpiony przez Hectora Otína. W 59. minucie kartkę otrzymał Fonsi z zespołu gospodarzy. Po chwili trener UE Olot postanowił wzmocnić linię pomocy i w 68. minucie zastąpił zmęczonego José Solera. Na boisko wszedł Álvaro Salinas, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 76. minucie Kilian Grant został zmieniony przez Carlosa Pola, a za Héctora Simóna wszedł na boisko Vivancos, co miało wzmocnić jedenastkę UE Olot. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Davida Ballarína na Nacha Lafitę. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 0-2. Zawodnicy obu drużyn dostali po dwie żółte kartki. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 10 listopada jedenastka Ejea rozegra kolejny mecz w Departamencie centralnym Adrià de Besòs. Jej rywalem będzie RCD Espanyol Barcelona II. Tego samego dnia AE Prat zagra z drużyną UE Olot na jej terenie.