Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi zespołami. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom FC Andorra: Jilmarowi Torresowi w 25. i Mouhamadou Keicie w 39. minucie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 52. minucie w jedenastce FC Andorra doszło do zmiany. Aimery Pinga wszedł za Mouhamadou Keitę. W 56. minucie Rubén Bover zastąpił Miguela Palancę. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Barcelona Atletic: Óscarowi Minguezie w 60. i Monchu w 80. minucie. W 76. minucie w zespole Barcelony Atletic doszło do zmiany. Abel Ruiz wszedł za Hirokiego Abego. Po chwili trener Barcelony Atletic postanowił bronić wyniku. W 82. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Javiera Delgada wszedł Guillem Jaime, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie Barcelony Atletic utrzymać remis. W 84. minucie Óscar Mingueza został zmieniony przez Jorge Cuencę, co miało wzmocnić jedenastkę Barcelony Atletic. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Riverolę na Joan Cervós. Od 86. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy oraz dwie drużynie przeciwnej. Przewaga drużyny Barcelony Atletic w posiadaniu piłki była ogromna (67 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze tylko zremisowali. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze obu drużyn obejrzeli po cztery żółte kartki. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół FC Andorra będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie CE Sabadell FC. Natomiast w niedzielę CD Ebro będzie rywalem jedenastki Barcelony Atletic w meczu, który odbędzie się w Saragossie.