Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 16 razy. Zespół Elche wygrał aż 12 razy, zremisował trzy, a przegrał tylko raz. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Gonzalowi Verdú z Elche. Była to 13. minuta spotkania. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener Elche postanowił zagrać agresywniej. W 57. minucie zmienił pomocnika Fidela i na pole gry wprowadził napastnika Nina, który w bieżącym sezonie ma na koncie jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W 58. minucie za Bebégo wszedł Álvaro García. W tej samej minucie Mario Suárez został zmieniony przez Santiego Comesañę, co miało wzmocnić zespół Rayo . Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Josána Fernándeza na Ivána Sáncheza. W 64. minucie kartkę dostał Álvaro García, zawodnik gości. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Elche w 66. minucie spotkania, gdy Nino zdobył pierwszą bramkę. To pierwszy gol tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Przy strzeleniu gola asystował Dani Calvo. W 73. minucie w jedenastce Rayo doszło do zmiany. Andrés Martín wszedł za Saúla Garcíę. Zespół gości otrząsnął się z chwilowego letargu. Ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. Na 12 minut przed zakończeniem starcia na listę strzelców wpisał się Andrés Martín. W 82. minucie w drużynie Elche doszło do zmiany. Omenuke Mfulu wszedł za Gonzala Villara. W doliczonym czasie gry arbiter wręczył kartkę Óscarowi Trejowi z jedenastki gości. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Piłkarze Elche otrzymali w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek jedenastka Rayo będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie CD Tenerife. Natomiast w sobotę Girona FC będzie gościć jedenastkę Elche.