Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 15 pojedynków zespół Realu Betis wygrał pięć razy i tyle samo razy przegrywał. Pięć meczów zakończyło się remisem. Od pierwszych minut drużyna Almeríi zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony jedenastki Realu Betis była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 64. minucie za Roberta Olabego wszedł Karim Azamoum. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Almeríi w 67. minucie spotkania, gdy Sergio Aguza zdobył z rzutu karnego pierwszą bramkę. W 74. minucie Dani Ojeda został zmieniony przez Néstora Susaetę, a za Reya Manaja wszedł na boisko Álvaro Peña, co miało wzmocnić jedenastkę Realu Betis. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Chemę Núñez na Aristote'a Nkakę. Drużyna gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Almeríi, strzelając kolejnego gola. Na osiem minut przed zakończeniem spotkania na listę strzelców wpisał się Aristote Nkaka. W 83. minucie w jedenastce Almeríi doszło do zmiany. Yanis Rahmani wszedł za Gaspara Panadera. Chwilę później trener Almeríi postanowił bronić wyniku. W 87. minucie postawił na defensywę. Za napastnika José Corpasa wszedł Iván Balliu, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie Almeríi utrzymać prowadzenie. Mimo postawienia na obronę drużynie Almeríi udało się strzelić gola i wygrać. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację w doliczonej drugiej minucie starcia, arbiter wręczył żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Álvarowi Peñie i Yanisowi Rahmaniemu. W siódmej minucie doliczonego czasu meczu swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Sergio Aguza z Almeríi. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 3-0. Zawodnicy obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek zespół Realu Betis rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie Girona FC. Natomiast w sobotę Real Racing Club de Santander będzie gościć zespół Almeríi.