Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 13 razy. Zespół Girony wygrał aż pięć razy, zremisował sześć, a przegrał tylko dwa. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał Yan Couto z Girony. Była to 13. minuta spotkania. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę zespół Girony rozpoczął w zmienionym składzie, za Valery'ego wszedł Samuel Sáiz. Kibice Girony nie mogli już doczekać się wprowadzenia Pabla Morena. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 14 razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Ibrahima Kebe. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić wyrównującą bramkę. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Girona: Gumbauowi w 52. i Ramónowi Terratsowi w 57. minucie. W 59. minucie Ivan Kecojević został zmieniony przez Álvara Arroya. W 62. minucie Aday został zmieniony przez Cristhiana Stuaniego, a za Gumbaua wszedł na boisko Monchu, co miało wzmocnić zespół Girony. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Carlosa Muñoza na Alberta Benita. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Realu Betis w 68. minucie spotkania, gdy Ortuño strzelił pierwszego gola. Przy strzeleniu gola pomagał Diego Caballo. Na dziewięć minut przed zakończeniem meczu kartkę dostał Alberto Benito z jedenastki gości. W tej samej minucie w zespole Girony doszło do zmiany. Sebastian Cristoforo wszedł za Ramóna Terratsa. Chwilę później trener Realu Betis postanowił bronić wyniku. W 86. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Manu Fustera wszedł Fran García, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Drużyna Realu Betis nie obroniła wyniku i ostatecznie przegrała mecz. W tej samej minucie w drużynie Realu Betis doszło do zmiany. Álvaro Peña wszedł za Ortuña. Zawodnicy Girony nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W doliczonej drugiej minucie pojedynku na listę strzelców wpisał się Mamadou Sylla. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego ósme trafienie w sezonie. Bramka padła po podaniu Juanpe'a. Dwie minuty później kartką został ukarany Juanpe, zawodnik gospodarzy. Szybko po stracie bramki jedenastka Girony trafiła do bramki rywala. W doliczonej piątej minucie spotkania wynik ustalił Cristhian Stuani. To już szóste trafienie tego piłkarz w sezonie. Asystę zanotował Arnau Martinez. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 2-1. Sędzia przyznał cztery żółte kartki zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Realu Betis pokazał jedną. Zespół Girony w drugiej połowie wymienił pięciu graczy. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Już w najbliższą środę jedenastka Realu Betis rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie CD Castellón. Tego samego dnia CE Sabadell FC będzie gościć jedenastkę Girony.