Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 10 starć drużyna Las Palmas wygrała trzy razy, ale więcej przegrywała, bo sześć razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu to zawodnicy Mirandésu otworzyli wynik. W dziewiątej minucie bramkę zdobył Sergio Camello. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Haissem Hassan. Niedługo później Sergio Camello wywołał eksplozję radości wśród kibiców Mirandésu, zdobywając kolejną bramkę w 20. minucie meczu. Asystę przy golu zanotował Iñigo Vicente. W 22. minucie Enzo Loiodice został zmieniony przez Kiriana Rodrígueza. Rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 23. minucie na listę strzelców wpisał się Pejiño. Przy zdobyciu bramki pomagał Jesé. Zespół Las Palmas ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała jedenastka gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. W 26. minucie wpakował piłkę do siatki rywali Iñigo Vicente. Bramka padła po podaniu Haissema Hassana. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Las Palmas: Adalbertowi Peñarandzie w 38. i Álvarowi Lemosowi w 44. minucie. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Na drugą połowę drużyna Las Palmas wyszła w zmienionym składzie, za Álvara Lemosa, Maikela Mesę, Benita Ramíreza weszli Eric Curbelo, Óscar Pinchi, Sergi Cardona. Piłkarze Las Palmas odpowiedzieli strzeleniem gola. W 53. minucie bramkę kontaktową zdobył Pejiño. Sytuację bramkową stworzył Eric Curbelo. W 60. minucie boisko opuścili piłkarze gospodarzy: Alejandro Marqués, Rodrigo Riquelme, a na ich miejsce weszli Haissem Hassan, Sergio Camello. Trener Las Palmas postanowił zagrać agresywniej. W 65. minucie zmienił pomocnika Pejiña i na pole gry wprowadził napastnika Armanda Sadiku. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. Na 22 minuty przed zakończeniem drugiej połowy sędzia pokazał kartkę Imanolowi de Albénizowi, zawodnikowi gospodarzy. W 71. minucie boisko opuścili zawodnicy Mirandésu: Brugui, César Gelabert, a na ich miejsce weszli Iñigo Vicente, Rementeria. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Mirandésu w 75. minucie spotkania, gdy Rodrigo Riquelme strzelił czwartego gola. Przy strzeleniu gola pomógł Brugui. W 88. minucie arbiter przyznał kartkę Armandowi Sadiku z jedenastki gości. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry w zespole Mirandésu doszło do zmiany. Álex López wszedł za Oriola Reya. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 4-2. Przewaga drużyny Las Palmas w posiadaniu piłki była ogromna (61 procent), niestety, pomimo takiej przewagi jedenastka poniosła porażkę. Zawodnicy gospodarzy obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy trzy. Jedni i drudzy dokonali po pięć zmian. Już w najbliższą sobotę jedenastka Las Palmas rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie UD Ibiza. Tego samego dnia AD Alcorcón zagra z zespołem Mirandésu na jego terenie.