Zespół Mirandésu bardzo potrzebował punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Jedenastka ta zajmowała ósme miejsce i była zdecydowanym faworytem spotkania. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W pierwszych minutach meczu zawodnicy Mirandésu nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 12. minucie na listę strzelców wpisał się Nicolas Jackson. Przy strzeleniu gola asystował Pacheco. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Mirandésu. Na drugą połowę jedenastka Mirandésu wyszła w zmienionym składzie, za Nicolasa Jacksona wszedł Sergio Moreno. Trener Castellónu postanowił zagrać agresywniej. W 61. minucie zmienił obrońcę Adriána Lapeñę i na pole gry wprowadził napastnika Igora Zlatanovicia, który w bieżącym sezonie ma na koncie jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego drużyna zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W tej samej minucie Álvaro Fidalgo został zastąpiony przez Víctora Garcíę. W 63. minucie arbiter pokazał kartkę Víctorowi Garcíi z Castellónu. Na 24 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w zespole Mirandésu doszło do zmiany. Pablo Martínez wszedł za Naïsa Djouahrę. Piłkarze Castellónu nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 68. minucie wynik ustalił David Cubillas. W zdobyciu bramki pomógł Guillem Jaime. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce Mirandésu doszło do zmiany. Mohamed Ezzarfani wszedł za Carlosa Martíneza. Chwilę później trener Mirandésu postanowił bronić wyniku. W 75. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Erika Jirkę wszedł Víctor Gómez, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gospodarzy utrzymać remis. W 80. minucie kartką został ukarany Satrústegui, zawodnik Castellónu. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Arbiter nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom Castellónu przyznał dwie żółte. Jedenastka Mirandésu w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wymieniła pięciu zawodników. Już w najbliższy wtorek jedenastka Mirandésu będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej rywalem będzie Girona FC. Natomiast w środę Real Saragossa zagra z drużyną Castellónu na jej terenie.