Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Jedenastka Leganés znajduje się na dole tabeli zajmując 18. pozycję, za to zespół Las Palmas zajmując szóste miejsce w rozgrywkach był zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 16 starć zespół Leganés wygrał cztery razy, ale więcej przegrywał, bo pięć razy. Siedem meczów zakończyło się remisem. Już w pierwszych minutach jedenastka Las Palmas próbowała rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. W 24. minucie kartkę obejrzał Recio z Leganés. W 30. minucie bramkę samobójczą strzelił zawodnik Las Palmas Sergi Cardona. Na trzy minuty przed zakończeniem pierwszej połowy kartkę otrzymał Saúl Coco z drużyny gości. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Leganés w 44. minucie spotkania, gdy Borja Garcés strzelił z rzutu karnego drugiego gola. W 45. minucie kartką został ukarany Jonathan Viera, zawodnik Las Palmas. Kibice Las Palmas nie mogli już doczekać się wprowadzenia Alberta Moleira. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Kirian Rodríguez. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić pierwszego gola. Drugą połowę jedenastka Las Palmas rozpoczęła w zmienionym składzie, za Sergiego Cardonę, Óscara Clementego weszli Erick Ferigra, Rafa Mújica. Po pierwszym kwadransie od gwizdka rozpoczynającego drugą część meczu arbiter pokazał kartkę Javiemu Hernándezowi, piłkarzowi gospodarzy. Po chwili trener Leganés postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 67. minucie na plac gry wszedł Juan Muñoz, a murawę opuścił Recio. W tej samej minucie za Borję Garcésa wszedł Luis Perea. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 68. minucie na listę strzelców wpisał się Lazar Ranđelović. Asystę zanotował José Arnáiz. Między 71. a 80. minutą, boisko opuścili piłkarze Leganés: José Arnáiz, Rubén Pardo, na ich miejsce weszli: Sabin Merino, Naim García. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Saúla Coca, Jeségo zajęli: Claudio, Óscar Pinchi. Mimo że drużyna gości nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 78 ataków oddała tylko cztery celne strzały, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W 85. minucie gola pocieszenia strzelił Jonathan Viera. Przy zdobyciu bramki pomógł Álvaro Lemos. Na cztery minuty przed zakończeniem meczu kartkę dostał Sabin Merino, zawodnik Leganés. W 88. minucie w jedenastce Leganés doszło do zmiany. Javier Avilés wszedł za Lazara Ranđelovicia. W ostatnich minutach spotkania na boisku emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. W samej końcówce starcia wynik ustalił Sabin Merino. Bramka padła po podaniu Naima Garcíi. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 4-1. Piłkarze gospodarzy dostali w meczu trzy żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy dwie. Jedni i drudzy wymienili po pięciu zawodników w drugiej połowie. 5 grudnia jedenastka Las Palmas rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Real Sporting de Gijón. Natomiast 6 grudnia Girona FC będzie gościć drużynę Leganés.