Jedenastka Leganés przed meczem zajmowała 20. miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. W 11. minucie arbiter ukarał kartką Javiego Hernándeza, zawodnika Leganés. W pierwszych minutach meczu to piłkarze Cartagenej otworzyli wynik. W 12. minucie na listę strzelców wpisał się Alfredo Ortuño. To już trzecie trafienie tego zawodnika w sezonie. Niedługo później Fede Vico wywołał eksplozję radości wśród kibiców Leganés, strzelając gola w 27. minucie meczu. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Cartagena: Davidowi Andújarowi w 44. minucie i Claveríi w drugiej minucie doliczonego czasu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Trener Leganés wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Borję Garcésa. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy. Murawę musiał opuścić Juan Muñoz. W 69. minucie w zespole Leganés doszło do zmiany. Lazar Ranđelović wszedł za José Arnáiza. W 72. minucie Shinji Okazaki został zmieniony przez Mohammeda Daudę. W tej samej minucie trener Cartagenej postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Richard Boateng, a murawę opuścił Clavería. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Cartagena: Neskesowi w 81. i Yannowi Bodigerowi w 86. minucie. W drugiej połowie nie padły bramki. Przewaga jedenastki Leganés w posiadaniu piłki była ogromna (62 procent), niestety, pomimo takiej przewagi zespołowi nie udało się wygrać meczu. Sędzia pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, natomiast zawodnikom Cartagenej przyznał cztery. Drużyna Leganés w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła pięciu graczy. Już w najbliższy piątek drużyna Leganés będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej rywalem będzie SD Huesca. Natomiast w niedzielę Malaga Club de Futbol zagra z zespołem Cartagenej na jego terenie.