Już w pierwszej połowie drużyna Burgosu została osłabiona. W 19. minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Grego Sierra osłabiając tym samym zespół gości. W 21. minucie za Rikiego Rodrígueza wszedł Míchel Zabaco. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę drużyna Burgosu rozpoczęła w zmienionym składzie, za Juanmę Garcíę, Álex Alegríę weszli Raúl Navarro, Guillermo Fernández. Także zespół Leganés rozpoczął w zmienionym składzie, za Sergiego Palencię wszedł Sabin Merino. Jedyną żółtą kartkę w meczu arbiter przyznał Alfonsowi Herrerowi z Burgosu. Była to 65. minuta spotkania. Trener Leganés postanowił bronić wyniku. W 65. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Juana Muñoza wszedł Jonathan Silva, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gospodarzy utrzymać remis. Między 66. a 86. minutą, boisko opuścili zawodnicy Leganés: Xavi Quintillà, Gaku Shibasaki, José Arnáiz, na ich miejsce weszli: Fede Vico, Diego, Naim García. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Saúla Berjóna, Andy'ego zajęli: José Matos, Miguel Rubio. Przewaga zespołu Leganés w posiadaniu piłki była ogromna (71 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze nie potrafili wygrać meczu. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia nie ukarał piłkarzy Leganés żadną kartką, natomiast zawodnikom gości pokazał jedną żółtą oraz jedną czerwoną. Jedni i drudzy wymienili po pięciu graczy. Już w najbliższą sobotę drużyna Leganés będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie UD Ibiza. Natomiast w niedzielę SD Eibar zagra z zespołem Burgosu na jego terenie.