Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 10 pojedynków drużyna Castellónu wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo cztery razy. Cztery mecze zakończyły się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W dziewiątej minucie sędzia ukarał żółtą kartką Jeana Seppa z Realu Betis, a w 17. minucie Satrústeguiego z drużyny przeciwnej. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Castellónu w 27. minucie spotkania, gdy Marc Mateu zdobył z karnego pierwszą bramkę. Między 29. a 31. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Realu Betis i jedną drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Castellónu. W 52. minucie sędzia przyznał żółtą kartkę Carlosowi Delgadowi z drużyny gospodarzy. W 64. minucie Jean Sepp zastąpił Eddego Pascuala. Chwilę później trener Castellónu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 66. minucie na plac gry wszedł Igor Zlatanović, a murawę opuścił David Cubillas. Igor Zlatanović bardzo przysłużył się swojej drużynie strzelając dwa gole. Była to jego trzecia bramka w tegorocznych rozgrywkach. W 74. minucie w zespole Realu Betis doszło do zmiany. Liberto Beltrán wszedł za Álvara Peñę. Trener Realu Betis wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Chemę Núñeza. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 11 razy. Murawę musiał opuścić Manu Fuster. W 81. minucie Pape Diamanka został zmieniony przez Karima Azamouma, co miało wzmocnić drużynę Realu Betis. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Jamellego na Álvara Fidalga. Dopiero w drugiej połowie Igor Zlatanović wywołał eksplozję radości wśród kibiców Castellónu, strzelając kolejnego gola w 83. minucie starcia. To pierwsza bramka tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Asystę przy golu zaliczył Rafa Gálvez. Na trzy minuty przed zakończeniem meczu drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Álvaro Jiménez z drużyny gości i musiał opuścić boisko. Wcześniejszą kartkę ten zawodnik dostał w 87. minucie. W 88. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Karima Azamouma, piłkarza gości. W pierwszej minucie doliczonego czasu spotkania swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Igor Zlatanović z Castellónu. W zdobyciu bramki pomógł Satrústegui. W drugiej minucie doliczonego czasu pojedynku boisko opuścili piłkarze gospodarzy: Luís Gustavo, Joseba Muguruza, a na ich miejsce weszli Arturo Molina, César Díaz. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3-0. Zawodnicy Realu Betis dostali w meczu pięć żółtych kartek i jedną czerwoną, a ich przeciwnicy trzy żółte. Oba zespoły wymieniły po czterech graczy w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Castellónu będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie CE Sabadell FC. Natomiast 21 grudnia CD Mirandés będzie rywalem zespołu Realu Betis w meczu, który odbędzie się w Mirandzie de Ebro.